GENE

  MODIFYING BASED ON PHYSICS OF GEARS -F.I.

 

“All our knowledge has its origins in our perceptions” 

Leonardo Da Vinci





(Tekst w opracowaniu). Większość komercyjnych inwestycji jakie pochłonęły biliardy, są ślepymi, ponieważ wciąż nie zmieniliśmy percepcji. Zwłaszcza stara zachodnia kultura. Podczas, gdy dźwiękiem, falami, częstotliwościami, wibracjami porusza się już Ziemią wywołując 'zmiany klimatyczne' - nie mamy NORM bezpieczeństwa w postaci fizyki. Wciąż ogół narodów przypisuje 'teorie spiskowe' do po prostu, postępujących procesów poznawczych jakie ukazały potęgę akustyki na nasze środowisko. Rzadkie jednostki współcześnie, mają na tyle otwarte umysły aby ZOBACZYĆ rozwój tej specyficznej technologii, poza źródłem jej konstruowania (wojsko). To, czym jesteśmy jako produkt hierarchicznych funkcji podlega nie tylko wpływom iluzjonistów, muzyki itp. My podlegamy reakcji na wszelkie długości fal, bo z nich jesteśmy zobrazowani.


Tutaj trzeba użyć potężnej świeżej wyobraźni NIE-WYUCZONEJ, by móc zobaczyć siebie jako postać ruchliwych zdarzeń wywoływanych ruchami wszelkimi. Oraz dogonić technologie o jakich np. pisze ynharari.com  

Tutaj: odniosę się do linku. Jeśli będziemy drętwieć w stereotypach: "światło tworzy materię" - znów do niczego nie dojdziemy. Dlatego w ESLN nie używamy języka znanego fizykom. Bo to będzie zamykało nową percepcję wciąż w starą. Uwagi będą niestosowne. Fizyka Informacji na tym etapie nie jest dla fizyków ale dla każdego obserwatora natury. 


Ale jeśli zrozumiemy, że w przestrzeni kosmicznej, w kosmosie zbudowanym ze "ZDARZEŃ" jesteśmy umiejscowionym i wygenerowanym OBRAZEM -FUNKCJĄ; i dalej, jeśli przestaniemy myśleć 'materia, materia, materia" jakiej nie ma po rozbiciu cząstki, jaką nie jesteśmy w rzeczywistości dowodów i skali, a tylko w przyjętej percepcji - to w NAUCE osiągniemy SKOK na inny level. Nauka musi odnieść się do ZDARZENIA jakim jesteśmy i tego, co to zdarzenie wywołuje: INFORMACJĘ ZOBWODOWANĄ HIERARCHICZNIE. Ona tworzy elementy postrzegane przez produkt (nas) czyli: ciążenie, czas, przełożenie funkcji jakie zwiemy "życiem" (funkcjonowanie funkcji złożonych obrazu). Fizyka została zdefiniowana z percepcji, a współcześnie percepcja się zmienia i należy już fizykę przeredefiniować. 


Aczkolwiek jako autor, architekt, fizykiem nie jestem - tutaj jest zasadną zaletą. Nie zyskałabym niezależnego myślenia z przede wszystkim autoanalizy, zamiast powielania zczytywanych informacji, jakim to odkryłam nowe widzenie naszych wartości. Już sam fakt że w ESLN wiemy cztm jest "życie" - przełożeniem funkcji zobwodowanych, a te możemy ująć w narzędzia i programować to, co od dawna chcemy. Inteligentnie i informacyjnie za pomocą fal, algorytmów fal, a nie za pomocą młotków i sił rozbijających. Przejąć kontrolę nad cechami "Natury" za pomocą jej własnych metod. Przede wszystkim gdy chcemy wznieść się z architekturą ponad grunt, za pomocą fal i częstotliwości. Oczywiście jest to możliwe jak najbardziej, tworząc obwody do transmisji informacji (informacją będzie także obiekt).  To inny poziom technologii w ogóle. 


W tym tekście zobrazuję mocno i najkrócej jak się da, to czym jesteśmy i jak powstajemy. Przy czym zacznę od końca. Ponieważ wiedza ta powstawała na bazie założeń rotacji informacji i aksjomatu kolejnych wyników. Powstawała latami. 

Przyjrzyjmy się obrazkom: akustyka utrzymuje element w lewitacji. Tak to interpretuje współczesny fizyk instytucjonalny.  


Tylko, że te eksperymenty DOWODZĄ, że my jesteśmy w ten sam sposób obrazowani i utrzymywani jako "ciało" w przestrzeni kosmosu. Lewitacja czyli unieruchomienie utrwalonego elementu. Gdyby dwa akustyczne urządzenia zsynchronizować i w dodatku zacząć nimi obracać, to otrzymamy ZŁOŻONOŚĆ. I nie przedłużając tego tekstu - my jesteśmy wynikiem takiej właśnie tworzącej się bardzo skomplikowanej złożoności z fal, wpływów z kosmosu, sił, wibracji i częstotliwości, i może jeszcze czegoś, czego nie poznaliśmy w astrofizyce, a w ESLN nazywam to ECHOOSOUND. 


Czy to logiczne? Nie tylko tak, ale to jest piękne. Wyjaśnia tak wiele, że nie trzeba wysiłku. Dlaczego rentgen "widzi"? I inne w medycynie zastosowane analogie. Bo tym dokładnie jesteśmy. Jakby ponakładać takie prześwietlone warstwy ujrzymy siebie. Z takich warstw czyli funkcji obrazujemy się kolejno. Trudność tkwi w doprecyzowaniu zobwodowanej kolejności. Echosound wytwarza interferencję, ona złożoność powstających obrazów itd. 


Pamiętajmy, że sztucznie tworzona rzeczywistość nie jest prawdą. Sztucznie wydrapany Atom nie informuje, że "jesteśmy zbudowani z atomów". Stary błąd. Już niestosowny do powtarzania.

Należy zawsze wnosić korektę, że istniejemy w objętości zdarzeń. te zdarzenia wynikają jedno z drugiego i w ESLN mamy założenie obwodowania. 

Przyjęto wyrwany z całości fragment zasklepiony w sobie jako "atom", potem wyrywano z niego kolejne porcje (ogromnymi siłami) i powstawały elementy jakich w naturze funkcji nadal nikt nie zna. Dają się za to przerabiać sztucznie w technologie. Czemu? Bo możemy gmerać w hierarchii.  Natura utrzymuje te funkcje w korelacji z całą objętością naszego otoczenia hierarchicznym zobwodowaniem. Ta percepcja często umyka naukowcom. Dlatego powstawało wiele książek, różnych autorów, też naukowców, na ten temat!  Ku uważności. Akustyka oddziaływuje na nasze funkcje w objętości. To, jak rozchodzą się informacje, a następnie i wiążą się elementy - wciąż jest niezbadane. A to obrazuje życie na naszej planecie. Podobne błędy wykazały laboratoria białek. Białko jakie nas dostosowuje do zmiennego otoczenia, nie ma funkcji jeśli jest wyrwane i wyseparowane z całości systemu - bo ono powstaje z informacji zwrotnej otoczenia. I stale będzie ewoluowało do zmiennych danych. Jakieś jego fragmenciki. To proces niezakończony w czasie i w otoczeniu do którego dodajemy wciąż nowe jakieś składniki, czy to sygnały antenowe, czy elektromagnetyczne częstotliwości, czy modyfikowana hierarchicznie żywność - to białka będą zawsze w gotowości zmiennej. Nie da się go wydrukować i ustabilizować bo to osłabi odporność. 

Za wszystkim kryje się ta 'akustyka', melodia, synchronizacja, jaka nas definiuje jako instrumenty w architekturze otoczenia zbudowanego z nieskończonej ilości utrwalających się wibracji. To można będzie mierzyć.  


Ale nawet patrząc na atom, taki symboliczny rysunek, możemy zobaczyć w nim oddziaływania i siły jakie definiują jego elementy poszczególne. Uwielbiam słowo "zaplatanie" jakie najidealniej odzwierciedla powstawanie naszych funkcji za pomocą takich sił obrazowania. Od poczęcia obraz nabiera wizerunku poprzez takie zaplatanie, replikacje, mechanizmy naprzemienności jakie się skalują, one nas zasilają, utrwalają (wszystko opisuje projekt ESLN) i inne pojęcia nam już znane ale w nowej percepcji odkrywające nas na nowo. Produkt zobrazowany funkcjonujący trwale tylko poprzez zobwodowanie zaklęte w wibracjach.  


Przecież oczywista oczywistość wskazuje na ruchy obiektów nie bez przyczyny. Ruch Ziemi i obiektów wokół, drogi mlecznej, satelit, komet, zachody, wschody, oddechy, bicia serc... ruchomość wszystkiego - wynika to też z większej skalującej się siły nieskończonej wielkości kosmosu.. Ta skala sama w sobie ma wytworzyć tak duże siły, aby nie było łatwo rozbić takiej częstotliwości obrazującej. To jest ta nowa percepcja. Używamy ogromnych sił aby "rozbijać" najmniejsze atomy, jakie w naturze stanowią zdefiniowaną warstwę. Bardzo trudno jest to opisywać. Bo odbiorca znów sobie wyobrazi jeden wybrany element z jakiego będzie próbował coś wnioskować. A niestety trzeba patrzeć na całość, na podstawowe hierarchicznie zcentralizowane czy skupione częstotliwości jakie wprawiają "iskry" w wibracje, potem rotację, skalowanie i wtórne interferencje też wpływają na obrazowanie i działanie funkcji.. ale kto to ogarnie? 

Wygodnie jest uznać, że Nauka wie wszystko. Co? 


Nic nie wie. Ale stale dzięki temu możemy czynić nowe założenia i tworzyć nowe manipulacje w hierarchiczności ku nowym technologiom. Powoli eksperymentami dochodzimy do odpowiedzi. Przesuwając się to wprzód, to w tył i generując informacje zwrotne dokonywać autoanalizy. 

I dlatego właśnie używanie technologii częstotliwości, fal, wibracji, zdarzeń, interakcji, relacji: powoduje rozsynchronizowywanie naszych funkcji, czasem przerywamy zobwodowanie i umieramy, bo ciągłość przełożeń to nasze "życie". 


Czy doznamy dyskopatii kręgosłupa, zaburzeń zdrowia - to rozsynchronizowanie daje nam pierwsze sygnały, że coś się psuje w naszej hierarchicznej synchronizacji (zdrowiu) i słyszymy piski, odczuwamy bóle i wiele, wiele innych jakich tutaj nie roztrząśniemy.  Fizyka Informacji jest w stanie wyjaśnić wszystkie choroby - wszystkie uszkodzenia funkcji, jeśli się postaramy to zobrazować. Liczenie będzie na samym końcu. Pokaże nam co dotychczas robiliśmy bardzo źle, bez odpowiedzi, inwestując w to latami duże pieniądze i doprowadzając zachodnią gospodarkę do upadku. Taka jest kolej rzeczy, albo coś zepsujemy nadal brnąc w błędy i stracimy cenny czas, albo  podstawimy nowe założenia (zamiast mięsa - funkcje obrazujące się) i dokonamy gigantycznego przełomu w wiedzy. Zaczniemy nasze funkcje programować. Mamy całą gamę i częstotliwości, i wibracji i co tylko zechcemy, tylko rozumiejmy jak to się synchronizuje w jakich cyklach, czemu jest przypisane, zatem jaki daje ALGORYTM PTOGRAMUJĄCY. Poza Ziemią będzie ta wiedza potrzebna jako budowlany fundament utrzymania obrazu., czyli funkcji czyli człowieka. Bo tam, tych połączeń jakie są tutaj i nas obrazują w hierarchii wyniku - tam ich nie ma. Po prostu. 


Jako Autor tego projektu odczuwam tą konstrukcję, "widzę ją", testuję, rozumiem działanie i postaram się pomóc w przełożeniu jej na język nauki, na metodykę zastosowań.  To stanie się bardzo proste gdy popatrzymy na siebie jak na wibrujący obraz, a wibrację scalają potężne siły zobwodowane, to zobwodowanie kodowe można eksperymentalnie "wyczuwać" . Obiekt informacyjny i informacyjnie zobwodowany. Wówczas "magik" już nie będzie magikiem. Fizyka to obszar dla ludzi o bardzo dużej zdolności otwartej obserwacji. Tylko wówczas można odkrywać nowe, przyjmując nowe i tworzyć nowe gospodarki z takich odkryć. 


SHAPE INFORMATIONS

ROTATION HIERARCHY



ESLN PROJECT: THE 'ROTATION THEORY'
















01CONTACT

tel. +48 531 636 400

marlena@esln.pl

02MORE INFO

an axiom 

https://marlenawitek-esln.blogspot.com/reasume
/ksiazka/posty-badania/

03COUNTRY

Poland

Strona stworzona za pomocą kreatora stron www Manifo.com