GENE

  MODIFYING BASED ON PHYSICS OF GEARS -F.I.

GENE

NEXT: The way and processes towards gene programming.

FIZYKA STOSOWANA WSPÓŁCZEŚNIE NIE MA ZDOLNOŚCI POSTRZEGANIA INFORMACYJNEGO. Ponieważ jako zobrazowani ludzie jesteśmy jako całość, bardzo złożoną funkcją zobwodowaną, jaka jest wyizolowanym obrazem przestrzennym. Nie nazywamy funkcji jak dotychczas (rybosom, transkrypcja, mRNA itd.), natomiast operujemy ustawieniem w hierarchii przełożeń jakie mówią o oprogramowaniu. Zrozumienie przełożeń i zobwodowania funkcji wewnętrznych z otoczeniem zewnętrznym jakie tworzą w ten sposób nas i nasze zasilanie, są istotne w pracy nad programowaniem genów z pomocą zewnętrznych procesów. Tak, to nowa percepcja. Obiekt funkcjonujący wraz z otoczeniem i zależny od zmian w tym otoczeniu. To, co wpływa ze zmieniającego się otoczenia, generuje ciąg informacyjnych zdarzeń hierarchicznie zobwodowanych, jakie replikują między innymi białko. Poznanie czynnego oprogramowania poprzez hierarchiczne procesy przełożeniowe o charakterze wibracyjnego (częstotliwości) "odczytu" (co wyjaśnia ten projekt i założenia konstrukcyjne) to nowy fundament pod Naukę.

"Życie" to skalujący się zsynchronizowany proces przełożeń zasilających dla postaciującego się światła. Te przełożenia decydują o funkcjach i o naszej budowie, o znaczeniu śmiertelności. Konstruują i porządkują te częstotliwości w synchronizacji, a zaburzając takie synchronizowanie "stworzymy" choroby oraz wady funkcji. Tak możemy zobrazować w uproszczeniu funkcjonowanie świata widzialnego. "Życiem" nazwiemy ciągłość zobwodowanych funkcji czytniczych - mechanizm spinowania i skalowania.

Jest to proces zobwodowany i na każdym etapie rośnięcia, czyli obrazowania się człowieka do postaci funkcji coraz bardziej złożonej, można w dowolnym miejscu przerwać takie zobwodowanie, wówczas umrzemy. Odłączanie od systemu zobwodowanego. Również GENY to tylko cześć hierarchii zbwodowanego obrazowania, jakie kontrolują wszystkie zobwodowania z zewnętrznym otoczeniem. ESLN to wyjaśnia. Nad wynikiem białkowych funkcji czuwa "informacja zwrotna" dostarczana ze zobwodowanego z otoczeniem mechanizmu przełożeniowego dla informacji. Jeśli przerwiemy obwód fazowy (on-off*, w dowolnym miejscu tej całości zobwodowanej) to przerwiemy zobwodowanie, uszkodzimy podzespoły - umrzemy. Jeśli zniszczymy obwody infoenergetycznej transmisji dla powstawania białek, też umrzemy. Mamy do czynienia z hierarchicznym, różnym postaciowo, zobwodowaniem zasilającym kolejne funkcje przełożeniowe. Ta hierarchia tworzy zasilanie, czyli "życie" za pomocą przełożeń. 

GENAMI nazywamy 'pakiet funkcji złożonych'', u podstaw naszej konstrukcji. Jesteśmy bardzo złożoną funkcją zobwodowaną.

 
"ŻYCIE" to "funkcjonowanie przełożeniowe". Ilość elementów z jakich jesteśmy zbudowani, to ilość przełożeń zobwodowanych.  Najmniejsze nasze części, to widzialne 'iskry' z potencjałem dodatnim i ujemnym, czyli funkcje zadaniowe, zatem kierunkowe. Zdarzenia, stany. Nasza percepcja jedynie czyni założenia dla postrzeganej i odbieranej informacji. Stany wzbudzane i utrzymywane poprzez powtarzalność odtworzeniową. Powtarzalność jest wynikiem wibrowania wzbudzanego zdarzenia w otoczeniu - a stoją za tym potężne siły oddziaływań kosmicznych. Powstajemy w przestrzeni w układzie współrzędnych. Poruszamy się z warstwami przełożeniowymi. W tej przestrzeni powstała architektura warstw dla skalujących się przełożeń (zagęszczanie światła), czyli funkcji.

Taka architektura, jaka jest wynikiem pakietu emisji Echosound z kosmosu, z jego elementów jeszcze przez nas nie odkrytych, jego ruchów i skalowania  - jest oprogramowaniem. Dlatego astrologia ściśle wynika z nas, a my z niej. To architektura elementów oddziaływujących na zdarzenia w przestrzeni. Nasze powstawanie jest zdarzeniem. My jesteśmy zdarzeniem, a geny również zawierają zdarzenia. Ciąg programujący wynik. Zdarzenia te, zależą od zmieniających się warunków otoczenia. Choćby przenoszenie danych genetycznych. Oparte są na cechach odczytu danych w otoczeniu, odczytu i identyfikacji siebie. To mechanizm jaki ma zasady działania. 

GENY czyli wyodrębnione funkcje są złożonością zobwodowaną w procesach długich i niewyjaśnionych. Znamy zaledwie 2% ich funkcji.  To, co wydaje nam się, że wimy to tylko i aż założenia naszej percepcji. 

Im więcej jest warstw przełożeniowych, tym mamy więcej złożoności, tym więcej zdarzeń. Zatem "życie" to ruchowość, przesuwalność w układzie współrzędnych zbudowanym z konkretnych warstw oraz zdolności przetwarzania kolejnych danych przez nasze funkcje także myślowe. Jest to skalujący się proces przełożeń zasilających dla postaciującego się obrazu '3D'. I proces ten wygasa robiąc miejsce kolejnym, replikowanym pokoleniom zdolnym przetwarzać generowane bieżące dane. Więcej o tym w podstronach. W ten sposób ewoluujemy w zadanym kierunku, zamiast cofać się. Tak możemy zobrazować w uproszczeniu świat w jakim jesteśmy. Wynikowa konstrukcja przełożeniowa. 

Obrazujemy się w sposób zobwodowany. Obwodowanie to jest zasilające, ponieważ łączy kierunkowo wszystkie elementy czyli funkcje. 

UWAGA: 

Na każdym etapie naszego dorastania, czyli obrazowania się do postaci funkcji bardzo złożonej: człowieka, można gdzieś przerwać takie zobwodowanie, wówczas umrzemy od razu, albo poprzez procesy rozłączeniowe. Obwodowanie się skaluje. 
Jeśli przerwiemy obwód fazowy (on-off, naprzemienność) dla spania - umrzemy; przerwiemy zobwodowanie oddychania - umrzemy, krążenie krwi, replikację komórek, procesy replikujące, dostarczanie tlenu itd. - umrzemy. Jeśli zniszczymy obwody inteligentnego powstawania białek - też umrzemy. Każdy z tych procesów dokładnie wyjaśnia aksjomat projektu badawczego ESLN. 

W laboratorium wyodrębniamy złożony pakiet funkcji nazywając go: "GEN", jaki nie jest niezależny od przestrzeni i otoczenia z jakim został ewolucyjnie, czyli programowo zobwodowany. Wzory tego typu z jakich replikujemy to pamięć przechowywana w ruchomych obiektach naokoło ziemskich. Obrazując, jeśli mamy na dłoni pierwiastki, to powstały one w wyniku zdarzeń kosmicznych wpływów i nadal podlegają tym wiązaniom, zatem funkcjom związanym ze zobwodowaniem. Manipulując takimi funkcjami doprowadzamy nawet do fuzji wyzwalając jakieś reakcje. Ale wciąż nie znamy architektury zobwodowań. 

Aby modyfikować GENY, należy znać ich oprogramowanie. Poznać zobrazowanie tej funkcji złożonej. 

Utrwalaniu do stanu 'materii' służą wszystkie powtarzalne, ogromne w skali, przełożeniowe ruchy oddziaływujących obiektów.  Takie ruchy powtarzalne mają znaczenie - są jak ścieżki zapisu. Ruch utrwala definicję. Zdarzenie czyni ruch, drganie, uwięzienie informacji. To "zapis". Zatem utrwala nas zapis w postaci powtarzalności ruchów, zatem obiekty te, tworzą specyfikę DYSKU PAMIĘCI. Po to jest skalująca się poprzez kolejne obiekty przenośne, rotacyjna architektura otoczenia.
Te procesy informacyjne obrazują funkcje do postaci np tego, co nazwaliśmy genami. 
Poprzez skalowanie otrzymaliśmy przełożenie, a poprzez ruchy powtarzalne, zapamiętywanie, utrwalanie czyli 'zaplatanie' do postaciującej się funkcji.  

Będziemy programować funkcje poprzez zobwodowaną przełożeniową całość infoenergetyczną, zgodnie z prawami przełożeń jakie ma ta architektura. 

JEST TO MODYFIKACJA INSTRUMENTU PRZEZ PROGRAMOWANIE.

Czynniki wyżej opisane jakie sprawiają, że funkcja zaczyna powstawać, to jednocześnie instrumenty do programowania tych funkcji.

SPLĄTANIE?

Jeśli częstotliwość generuje spiny, a z zewnątrz nadawane są kierunki (ruchy obiektów skalowalnych splątanych), i to z nich powstaną kształty. Tak tworzą się elementy zobrazowanego świata w koleracji ze sobą poprzez skalowane przełożenia czyli zobwodowanie. Program. 

Częstotliwość różna od stałej - burzy takie elementy. Różne wpływy będą powodowały zmianę stanu funkcji. To widzimy na eksperymentach z użyciem fal dżwiękowych, wibracji, wielu tego typu. Rozbrajamy funkcję elementem/cechą z jakiego jest zbudowany. 

Dygresja: Celowo nie jest używane pojęcie nazwane w fizyce "splątaniem" bo kojarzone jest z chaosem i niejasnością konstrukcyjną. Zobwodowanie poprzez przełożenia to to samo, ale daje obraz uporządkowania w hierarchii zatem wynikaja z tego algorytmy jakie można konkretnie identyfikować w programowaniu. 

Dlatego mamy możliwości kierunkowych zmian czy modyfikowania funkcji. Planowania, programowania inne.  Zatrzymywanie procesów także. Mamy nadprzewodniki, ferromagnetyki i inne. Ciśnienie, zmiana tempteratur, promieniowanie i wiele zauważonych i stosowanych przez ludzi oddziaływań może wpływać na modyfikację. Bo konstrukcja nasza naturalnie obrazowana jest z zbudowana z tego co poznajemy w laboratoriach. Wszystkie te cechy fizyczne w takiej elastycznej, bo przełożeniowej architekturze wynikają z oddziaływań na spinujący charakter hierarchicznego, czyli wzrostowego konstruowania się funkcji. Widzimy zapis czy obraz interferencji. W uproszczeniu. 

Nośnikiem genów programujących jest DNA w komórce... itd., tak oficjalnie brzmi definicja zobrazowanych i nazwanych funkcji - ale ta definicja nie uwzględnia architektury wyżej opisanej.

Te 'podzespoły' czyli kolejne funkcje zobwodowane replikują się z różną częstotliwością wewnątrz nas. One są odtworzeniowe, ponieważ są krótkotrwałe. Iskra musi się 'powtarzać' aby świeciła. Każda skalowalna powtarzająca się funkcja złożona, czyli: roślina, zwierzę, człowiek - przechowuje w sobie samym taki program spinowych, wibracyjnych, fazowych przełożeń. I tylko zobwodowanie utrzymuje ciągłość programu. Jeśli przestaniemy replikować. ludzie wyginą. 

Medycyna zastąpiła stare komórki nowymi i uzyskała w ten sposób "dopalacz", na pewnym poziomie podfunkcji, (ten dopalacz utrzymuje program kosmicznych wiązań) ale jest jeszcze inny obraz zobwodowań dla całej wynikowej konstrukcji i dla tych zobwodowań wiedzy już nie ma. Wymiana części naprawia daną część, ale życia nie przedłuża. 

REPLIKUJEMY z takich zaawansowanych replikujących funkcji wzorcowych jakie nazywamy GENY, zatem szybciej niż ewolucyjnie. I w tym rzecz. Taki jest sens genów. Nasze podzespoły się replikują, zostały utrwalone w ruchach i procesach zobwodowanych, mają kierunek tworzenia czyli ewolucyjny. To i tak już bardzo wiele dla naszego trwania i rozwoju. A wszystko to, w kolejnych warstwach o odpowiedniej skalującej się częstotliwości przełożeniowej (woda, ciśnienie, powietrze etc) jakie sa naszą podfunkcją na bazie której istniejemy zobrazowani i przesuwamy się w układzie współrzędnych. 
Poza Ziemię musimy zabrać dokładnie te składniki ze sobą. Tam tych warstw nie ma. Tam hierarchia warstw nas budujących zatem poruszających się z nami, my z nimi - nie istnieje. A to ta hierarchia zawiera kierunek. Dlatego w kosmosie pająki nie utkają seymetrycznej pajęczyny. One utraciły kierunkowe zobwodowanie. 

Warstwy takie nałożone na siebie tworzą coś, co nazwiemy ALGORYTMAMI - tworzą nas, czyli są OPROGRAMOWANIEM. Powstają wówczas tak zwane MSTRYCE dla przeniesienia informacji. Ale tego w tym projekcie nie opiszemy. 

GENES LIKE QBIT

Ilustracja niestety jest płaska, ale przedstawia funkcje zobrazowane w cyklach powtarzalnych, których zapis czyli utrwalenie w otoczeniu jakie nie jest próżnią, obrazują białe linie. Punkty różowe i niebieskie są wynikiem zagęszczenia do postaci widzialnej funkcji (materia składa się z ogromnej ilości tych punktów). To widzimy w laboratorium. (Pamiętajmy, że większość współczesnych wniosków dotyczących "budowy atomów", czyli fonkcjonowania zobwodowanego, tworzy się w wyniku jakiejś dedukcji).

Widmo białe dookoła, czyli pole zapisu, pozostaje dla nas światem niewidzialnym. Scala i porządkuje hierarchię funkcji. Stąd trudność w rozpoznaniu architektury przełożeń i jej zobwodowania. Gdzie i jak, w polu infoenergetycznym jest zapisana czyli wyodrębniona funkcja zobwodowana? Podobnie GENY. One są zobwodowane i zależne. Dlatego kazirodztwo jest źle odczytywane gdy jest poza prawidłowością hierarchicznej architektury programującej wzrost, czy definicję obiektu.


Bez założeń konstrukcyjnych problemy z modyfikacją są niemożliwe do zrozumienia aby przejść do celowego programowania. Tutaj dedukcja budowana jest z założeń jakie pokazują wynik. Jak w zawodzie architekta. (Tutaj mamy punkt A, tam punkt B, zatem łącząc oba punkty otrzymamy most.) Tutaj mamy hierarchiczny porządek, potem 12OOO0 przełożeń, więc podstawiając nowe przełożenia dokonamy przebudowania funkcji. Tylko trzeba zrozumieć skalowanie i hierarchiczność. 


Świat zapisu, czyli lustro, część skłądowa (Tandem) funkcji zobrazowanej nazywamy antymaterią. Napęd tego typu wynalazków, to także architektura obrazowania się informacji. Informacja w architekturze przełożeń ma cechę zwrotną. W tych białych 'liniach' znajduje się hierarchiczny zapis cechujący stan kwantowy. Samo-analiza kwantu w otoczeniu. Każdy z tych elementów nośnych i definiujących zdarzenie można wykorzystać jako zwrotny czyli napęd. Takich napędów i nanonapędów skonstruowaliśmy mnóstwo.


Takie zapisy w naturze niszczy tylko promieniotwórczość.


Programowanie w naturze jest napędem poprzez kierunek i przełożenia i cechę zwrotną samo-analizy. Rotacyjność przełożeniowa.


Jeśli kierunek powstawania takich funkcji nie znajdzie przełożenia - zaczyna wygasać. Nie działa. To jest technologia naszej ewolucji. Aby coś istniało, musi sie przemieniać. Dalej tworzyć przełożenia. W ten sposób pobierane są 'składniki' tak zbudowanej  przestrzeni i mówimy o kwantyzacji światła. Ilustracja na końcu. 


Gdy jesteśmy pijani obwody nie zczytują się prawidłowo i odczuwamy pęd rotacyjny zgodny z przestrzennym odniesieniem. 


W procesach natury, kierunki sa zaprogramowane, zatem i nasze GENY są oprogramowaniem. Natomiast wyrywając funkcję z tej całości i nazwyając ją cząstką elementarną, traci ona kierunek programowy, traci zobwodowanie. Nie wykona już pierwotnego zadania. Ale wówczas to my zyskujemy nową zabawkę. Możemy ją jako nowy klocek programować. Jeśli taki klocek nazwiemy kropką kwantową lub Qbitem, to wyrwany z otoczenia naturalnego pozwoli nam się dowolnie programować (ale w odniesieniu do hierarchii złożoności w jakiej się znajduje - nowe, bo wyrwane z całości. Zobwodowanie przerwane zatem już nie cofniemy procesu). Nadamy im kierunki my. Przełożenia będą programem kierunku. Uczynimy nowe zobwodowanie, sztuczne. Zaprogramujemy przełożenia. To robią komputery na poziomie płaskim. 


Jeśli zrozumiemy naturalne mechanizmy kierunkowego zobwodowania, inteligentnie zmienimy wzory zatem geny. Ale technika kodowania stanie się trójwymiarowa. Nie opiszemy tego tutaj. Ilustracja jet kadrem ruchomego obrazu, niemniej i tak jest modelem uproszczonym. Przedostatnia ilustracja ukazuje jak zczytuja się wzajemnie i jako całość, takie skalujące się funkcje. To płaszcz przestrzenny. Dlatego tak różne promieniowanie potrafi wychwycić warstrwę skalowania. 


Uwagę trzeba skupić na kierunkach. Całość ma kierunek programowy, a wyrwany element - nie. Gdy umieścimy go na powrót w całości po modyfikacji, to od hierarchii zobwodowań i do momentu przełożeń zależeć będzie jego rozpoznanie. Zależy jakimi siłami zostyał wyrwany. To tak dla zobrazowania, że cokolwiek wyrwanego oglądamy w zabawkach, np synchrotronach, to budowla jest budowlą w naturze. I programem w całej architekturze kierunków zatem przełożeń. 

IF YOU WANT 
KNOW MORE 
READ

UMYSŁ I CIAŁO

Aby zrozumieć programowanie trójwymiarowe w czasie, z użyciem pakietu wibracji i częstotliwości, to poza zaznajomieniem się z tysiącami szczegółów tej mechaniki jakiej tutaj nie da się streścić - najpierw potrzeba zmiany percepcji siebie w twór techniczny. Mało kto, utrwalając swój obraz i wizerunek jako "boże stworzenie" rozumie, że jest wynikiem powyższego obrazka. TANDEMU. Jesteśmy analogicznym skalującym się wynikiem/zdarzeniem: czyli nieograniczony umysł + ograniczone możliwości ciała.

1 - Umysł generujący nieograniczone dane znaduje się w warstwach zapisu, czyli w bezczasowej konstrukcji,
2- Ciało funkcjonuje jako wynik przypisany konstrukcji przełożeniowej. 

To, co umysł wygeneruje, znajdzie odzwierciedlenie w przełożeniowym mechanizmie, na świat widzialny. Decyduje o tym prawo kierunku i ewolucji, wyżej przedstawione. Mamy zatem porównanie nas z ilustracją. Mechanizm skalowania i zasada działania funkcji, w przełożeniu na funkcje złożone. Czyli znów w Naturze zobwodowań mamy:

1 - Brak przełożeń cechujący konstrukcję dla kodów myślowych, zatem brak czasu operacyjnego. W umyśle można wszystko. 
2- I przełożenia jakie generują czas, trawienie, chodzenie i przesuwanie się - zajmuje czas przełożeniowy. 

Zatem w miarę pomniejszania w laboratorium porcji energii jaką chcemy programować, pochłania to mniej czasu operacyjnego, ale potrzebuje zobwodowania sztucznego do działania. A coś czego nie obserwujemy w organizmie na żywo, zupełnie nie daje właściwych odpowiedzi o tym jak funkcjonuje człowiek. Dlatego straciliśmy z oczu zobwodowanie. 

Ta informacja w odniesieniu do genów ma kluczowe znaczenie. Ale temat jest do dyskusji ze specjalistami o niebanalnej wyobraźni. 

BIAŁKA I DRUK 3D

To jest bardzo istotne, bo kodowanie/programowanie naturalne 3D jest bezpieczne i skuteczne ale długoczasowe, wlicza się w czas powtórzeniowe cykle czytnicze. To tak jak drzewko bonsai, jakie się dostosowuje do zmiany warunków otoczenia - następuje przeprogramowanie dzięki zobwodowaniu z otoczeniem - w czasie przełożeniowym. Program czyta i analizuje, dlatego to trwa. Gen (bardzo złożone funkcje) prawidłowo tylko w ten sposób mogą być modyfikowane.

Uwaga:

Programowanie komputerowe 2D odbywa się bardzo szybko. W wyniku tego postępu otrzymaliśmy szybką materializację białek z drukarek 3D, ale takie białka, są to martwe elementy bez zobwodowania, bez funkcji. Uwaga teraz: Ich funkcjonowanie tworzymy tylko zadanym programem. To klocki. Dlatego w badaniach nad budową DNA modyfikuje sie wirusy+białka jednocześnie. Nigdy wydrukowane białko nie będzie naturalną analogią - bo nie uczestniczy w zobwodowaniu architektury otoczenia. Myśmy je wydrukowali poza zobwodowanym programem całości Natury. A ilustracja ukazuje połączenia w całej hierarchii Natury. 
A tylko dzięki naturalnemu hierarchicznemu zobwodowaniu, białko w naturze wie, co ma robić i w ogóle po to istnieje.  

Dlatego modyfikowane białka tworzą niezwykłe cechy warzyw i owoców, jakie są niepodatne na zewnętrzne czynniki zobwodowanej architektury jaka czyta się wzajemnie. Zatem nie zasilają nas w wymaganą energię.   


A nieco większe sztuczne serce - zobwodowaliśmy przecież. Funkcja serca jest zachowana dla jego skali. Drukowana funkcja białka jest zmodyfikowana i neizobwodowana. 

MECHANIZM DNA JEST LEPIEJ ROZUMIANY, GDY ROZUMIEMY PRZEŁOŻENIA ZOBWODOWANE

Nie używajmy pojęcia "cząstki" i nie róbmy klocków z funkcji zobwodowanych, a zrozumiemy architekturę zobwodowania, przełożeń, zapisu i zrozumiemy dokładnie, co nazywamy genami. Jak powstają zobwodowane procesy genowe. 

Funkcja bardzo złożona czyli My, rozumiana nie jako funkcja, a cząstki: składałaby się z kolejnych procesów wizualizowania do postaci "cząstek" i z tych cząstek do zaawansowanych funkcji? Ale skąd zatem oddychanie? Zasypianie i budzenie się, krążenie krwi? Cykle hormonalne? Życie? I inne różnorodne zobwodowane funkcje naszego organizmu? Dlaczego nasz "utrzymywany obraz" tu i teraz w każdej nanosekundzie, w postaci żywej, musi zawierać tyle przełożeń funkcji? Cząstki na to odpowiadają? 

BIOLOGIA MOLEKULARNA

Dąży się biologią molekularną do zmodyfikowania genów, przełożeń nie zmieniając założeń percepcji postrzegania. 

Jeśli pompka sercowa zastępuje funkcję pompowania krwi, to musimy ją zobwodować.

Obwodowanie infoenergetyczne się skaluje i przybiera różną złożoną postać. Zasada działania konstrukcyjna jest jednak ta sama i co fantastyczne - skaluje się.

Jeśli dane urządzenie techniczne (sztuczne serce, sztuczne płuca) ma swoją funkcję zobwodowaną, to tej funkcji nie zmienimy. Musimy zobwodować urządzenie z całą budowla w hierarchicznym porządku. Biologia molekularna przypisała białku ROLĘ TNĄCĄ i wyciągnęła wnioski, że starzejemy się z tego powodu. W te badania inwestują teraz najpotężniejsze korporacje jakie potrzebują genów w żywych ludziach, aby obserwować wyniki.  

BŁĘDY ZAŁOŻENIOWE

Nawet gdyby taka rola była prawdą, to musielibyśmy podmienić funkcję w całym układzie. Jak już wiemy, funkcje powstają hierarchicznie jako zdarzenia w naszej budowie ciała. Jeśli jakieś zdarzenie zatrzymamy, to nastąpi niedorozwój do dojrzałej postaci człowieka. Jeśli funkcję zmodyfikujemy właściwie (dodanie spinów i zobwodowania kierunków programujących do przełożeń) zmodyfikujemy obraz człowieka. Jeśli coś dodamy to nastapi rozrost tkanek, podmiana tkanek itp. Jeśli odejmiemy, skutki również będą widoczne (np. brak witamin). Przełożenia są tak skonstruowane poprzez zobwodowanie, że możemy trawić pokarmy z warstw przełożeniowych, z zewnątrz. 
Odłączenie od tych warstw, utrata odczytu w zobwodowanej strefie zapisów, to utrata smaku, węchu, oraz utrata reakcji na otczenie, nawet dla umysłu. Tym mogą zakończyć się niewłaściwe badania z biologii molekularnej. Niektóre antybiotyki powstrzymują funkcję, czyli odczyt białek i na chwilę tracimy te zmysły. 

Niemniej pewne substancje poprzez HIERARCHICZNY odczyt wynikający z konstrukcji naszego organizmu, będą wydalane i wrócimy do stanu wyjściowego. To tłumaczą SYSTEMY SAMOOBRONNE (ESLN) jakich tutaj nie opiszemy. 

WŁAŚCIWE MODYFIKOWANIE GENÓW, CZYLI PRÓBA ZMIANY FUNKCJI DANEGO ELEMENTU PRZEŁOŻENIA, MUSI ZNAĆ ROLĘ ZOBWODOWANIA DLA PRZEŁOŻEŃ. TAK ABY NIE POZBAWIĆ NAS CZUCIA I ZMYSŁÓW. 

Lecz jeśli celem celów takich badań i inwestycji najpotężniejszych korporacji, będzie "zachowanie nieśmiertelności" to już mieliśmy mumifikowanie. Czym innym jest leczenie i ratowanie zdrowia za pomocą modyfikowania przełożeń, a czymś innym jest zaprzeczanie naturalnej hierarchii przełożeń i próba ich zatrzymania czy utrwalenia. 

ŚMIERĆ

Tym bardziej, że obcujemy z prawami nauki i fizyki jakie sami stworzyliśmy. Niektóre wprost mówią o mechanice jaką jesteśmy. Wiele z praw mówi o ogólnym stanie równowagi, w jakim jesteśmy (system samoobronny) ale w tych warstwach, w naszej skali i hierarchii przełożeń, jesteśmy w stanie tworzyć nowe zobwodowania. I to jest istotą naszych możliwości twórczych, drogą do wszelkiej otwartości na nowe tematy. 

Zatem na tej planecie, w tym układzie odniesienia i w tych warstwach nas konstruujących przełożeniowo (choćby pierwiastki), nie zmienimy swojej funkcji życiowej w nieśmiertelną.

Żywność GMO, zwierzęta GMO są nadal tak samo nietrwałe. Nie dają plonów, nie zasilają, nie rodzą, rany się nie goją, żyją krócej. Modyfukujemy jakąś składową podfunkcję w laboratorium, w wyodrębnionych komórkach, ale na powrót to nie działa, cała budowla straci trwałość życiową. To różne wyniki z różnych eksperymentów. Często wynik na szalkach, nie adaptuje się w organizmach żywych. Podłączenie w obwody jest nierozpoznaną jeszcze fizyką. 

ENTROPIA  (tresc w opracowaniu) 

Informuje nas o tych zasadach przełożeniowości i skalowania. ODCZYTUJE NAS ARCHITEKTURA ZOBWODOWAŃ. Jesteśmy programem, obrazem utrwalanym i utrzymywanym przez stałą wibrację, złożoność takich skalowalnych fal wpływów, emisji Echosound z kosmosu. Zagęszczenie potężnych ruchów, oddziaływań razem z pędem Ziemi i z pędem kosmosu, to coś tak silnego, że nazywamy siebie materią.  A wystarczy pociąć się na coraz mniejsze kawałki, aż otrzymamy iskry. Widoczne światło z wibracji, z tarcia. Co je powoduje? Co tworzy tą warstwę "mleka"?
Dlatego mówimy, że jesteśmy Kwantami. Wyrwany fragment Słońca nie może być tą samą funkcją dla Ziemi. Zarówno funkcja jak i jej oddziaływanie się zmienia. Czy można proces energetyczny form złożonych cofnąć? Nie można. Mówi o tym każde prawo fizyczne.  Czy można cofnąć proces przełożeniowy? Czy można uczynić kwant nieśmiertelnym? 

Jesteśmy oprogramowaniem mającym ruchy, kierunek, początek i wynik. Jesteśmy mechanizmem. 

Myślenie całościowe, kwantowe ma ogromne znaczenie we właściwym wyciąganiu wniosków. 

Uporządkowana struktura hierarchiczna używa przełożeń, aby stać się nieuporządkowaną w większej skali zobrazowania, ujmując to prostym zdaniem. Wynikiem tego są w przyrodzie różne gatunki, czyli różne funkcje i obrazy, ale w swoim składzie mamy te same warstwy z jakimi się przesuwamy w układzie współrzędnych (więcej w rozdziale Architektura). Czyli mechanizm tworzenia, komórek, neuronów, organów, formy - oparty jest na kierunkowym oprogramowaniu. Jest to procesem przełożeniowym. Zasilamy się kolejnymi przełożeniowymi procesami i tym jest "życie".

AUTOANALIZA FUNKCJI

Jeśli mówimy o genach, to mówimy o oprogramowaniu zewnętrznym w jakim wzory są pod kontrolą. Kontrolowane w warstwach systemu jakie są kolejnymi systemami samoobronnymi dla nas! Jedna nieudana podmiana funkcji w klocek i cała budowla zacznie szwankować. Klocki trzeba zobwodować, ale ich funkcji nie można zmienić. Można naprawić zdrowie, przywrócić prawidłowe działanie funkcji, ale nie można zaprzeczać mechanizmom. 

Tylko przez naturalne przełożenia programowania 3D można zmodyfikowac geny, przez ich cechę autoanalizy funkcji względem otoczenia zmiennego. To funkcje czytające siebie w otoczeniu. Tym są białka w ustawieniach hierarchicznego programu. Naprzeciwko białka, jest zewnętrzne środowisko. To inny rodzaj zobwodowania jaki steruje funkcją bialka. Przełożeniowo oczywiście. Obwody skracają zcas, dlatego mamy do czynienia z różnym czasowo wynikiem działania różnych funkcji.

To te systemy samoobronne musimy pokonać poprzez programowanie. A ponieważ tego działu wiedzy nie identyfikujemy jeszcze prawidłowo, choć już blisko, atakujemy komórkę A' komórką A'. W naturze mamy replikację komórek jako podzespoły. Zniszczenia poprzez wadę źle skosntruowanego oprogramowania, na skutek złej synchronizacji - to RAK! To uszkodzenie komórek. Priony czyli pasza z krów, podawana krowom uszkodziła architekturę zobwodowań. Krowy chorowały i zdychały. To nie jest programowy zachowany w przełożeniach pamięciowych zatem konstrukcyjnych element pokarmowy. To tak jakby w tryby kół zębatych, wstawić przeciwne. Podobnie kazirodztwo i inne przypadki złych w hierarchii ogólnego oprogramowania prób połączeń. 

Zobwodowanie ma inteligentny charakter. Jako kwant w otoczeniu, czyli człowiek w przyrodzie - jesteśmy zobwodowani. Jest to program i są dane dla tego programu i jest to mechanizm czytniczy.  My i ten mechanizm jesteśmy infoenergetyczną funkcją.




Jeśli chcemy wejść w tą architekturę mądrze i przeprogramować funkcję w hierarchii zobwodowania. Zmienić wygląd, stabilność oraz żywotność funkcji, to musimy poszerzyć percepcję. 


mRNA

Poszukuje się wiele ekonomicznych lub przemysłowych metod iniekcji dla zmodyfikowanej w laboratorium komórki (stąd idea mRNA). Ale jest to zaprzeczenie prawom jakie sami zbudowaliśmy. Coś, co zostaje wyrwane z całości, nie jest już jej częścią. Każde prawo fizyczne nam to pokazuje.

Na wejściu i wyjściu mamy zawsze stan równowagi, ale możemy pomiędzy elementami przełożeniowymi tworzyć dowolne działanie. To ważne, aby to pojąć. Zewnętrzna konstrukcja infoenergetycznej architektury hierarchicznie ustawionej, jaka komunikuje ze sobą, poprzez warstwy, wszystkie elementy zobrazowania (przyrody) - nie ma zdolności adaptacji wyrwanego elementu z powrotem do konstrukcji. Adaptacja odbywa sięw  zakresie hierarchii połączeń wspólnych dla składników, i dokładnie w danym otoczeniu. Otoczenie zczytuje czym jesteśmy. Identyfikuje nas pełne oprogramowanie. 

To dlatego klonowane i modyfikowane organizmy tracą pewne cechy tych połączeń, zatem zyskują nowe własności. 

Nie znamy się na tym zobwodowaniu jeszcze. Ale chcemy...

Jeśli utniemy rękę, nie doszyjemy jej po upływie czasu przełożeniowej utraty zobwodowań. To się "znajduje" w obwodach informacyjnego charakteru pola infoenergetycznego ('pola magnetycznego'.) I jeśli położymy komórkę na szalce i coś w niej uczynimy, to na jakiej podstawie, ma to się zobwodować w całym układzie zdrowia? Serce jest pompką, bo taką jest jego funkcją przełożeniowa, nie wkładamy go bez podłączenia. Podczas operacji musimy zapewnić obieg krwi, zobwodowanie towarzyszy przełożeniom. Ale przełożenia dotyczą skalujących się elementów. Zawsze w danym otoczeniu programowym. 

Im mniejsza podunkcja w zobwodowanej architekturze, tym wieksza jest jej zależność z polem infoenergetycznym. Dlatego umysł ma wpływ na zdrowienie komórek, na dostarczanie danych instynktem, o tym jak się leczyć, jak odżywiać. Instynkt to działanie w obiegu przełożeń informacji. Prawo zobwodowania jest prawem konstrukcji. 

Komórka na szalce, nie jest już zobwodowana z człowiekiem. Cząstka wyrwana z całości, nie jest już tym czym była. Program zczyta wynik. Pojawiło się "nowe" w przyrodzie. Program dla białka tworzony jest przez zobwodowanie. Drukowane białko jakie jest traktowane jako "odpowiedź",  zadziała tylko na określony program. A w przyrodzie białko reaguje na zmienne oprogramowanie. Tym własnie ma być. 

Ucięty palec ma tylko kilka minut czasu na doszycie, bo część zobwodowania funkcji wygaśnie. Ponieważ zobwodowanie ma charakter skalujących się przełożeń. 

Cięcie człowieka na palce, potem na komórki, na cząstki elementarne, atomy, fotony, aż do iskry świetlnej ukazało nam siebie jako zobrazowaną postać utrzymywaną przez zewnętrzne pole informacyjne. Cały pakiet ogromnych wpływów zewnętrznych, emisji promieniowania, wibracji, częstotliwości, ruchów i sekwencji powtarzalnych, warstw, gęstości.. przełożenia - definiują obrazy jakie stają się "materią". Te same składniki wpływają na modyfikowanie obrazu czyli materii. Te same składniki modyfikują funkcje. Część znamy, a reszty nie. Do tego przybliżyła fizyka kwantowa. 





Genes, that’s what we call an isolated set of complex of the functions. Człowiek jest funkcją hierarchicznie bardzo, bardzo złożoną. Kwantem nazwywamy każdy zobrazowany złożony obiekt natury powstały w naturze lub z takich wzorów (wzory replikują przełożeniowo, przenosimy je poprzez zobwodowanie funkcji). Słońce, woda, człowiek itp. - to są KWANTY - PRODUKTY - FUNKCJE ZŁOŻONE też. Otacza nas skawantyzowany funkcjonujący hierarchicznie, wynikowo obraz rzeczywistości jaka powiela swoje składowe elementy ze wzorów, czyli z genów.
Wzorów jest taka ilość, jaka różnorodność rzeczy odtwarzanych czy replikowanych nas otacza. Genów nieskończoność.

Aktywowanie procesu 'odtwarzania ze wzorów' nazwiemy 'replikacją z genów'. 

Jeśli operujemy pojęciem "kropka kwantowa" jest to tylko fragment funkcji złożoności wyseparowana z całego kwantu, jaki np. powstał z genów. Dlatego, że ona ma funkcję. Można ją nazwać podfunkcją w ogólnym systemie, albo 'kropką' jeśli tą funkcję modyfikujemy właśnie do "kropki zadaniowej". I tak analogicznie. 

W mniejszej skali na funkcję odziaływujemy potencjałami i fizyka się zmienia. W uproszczonym wyjaśnieniu replikację kwantów (rodzenie ludzi) inicjuje dosłownie: ZOBWODOWANIE. Styk dwóch kwantów 'samca i samicy' (jak plus i minus) inicjuje 'zdarzenie'. W wyniku zdarzenia, kwantyzujemy się do pożądanej złożoności. Trwamy czasookres (życie ludzkie), po czym w wyniku procesów przełożeniowych replikujemy (rodzimy) kolejne 'nowe' kwanty adaptujące się do otoczenia informacyjnego poprzez 'kwantyzowanie'.

Nowe kwanty są konieczne do przetwarzania nowych wygenerowanych danych naszej rzeczywistości i postępu.

Odpowiada to 'wczesnemu etapowi kwantyzacji' (dlatego starzenie, wygasanie).  GENY czyli wzory ewoluują w sposób naturalny w czasie, poprzez interakcję zmieniającego się klimatu, warunków, otoczenia, zobwodowania (kazirodztwo je uszkadza co wyjaśnia hierarchizacja funkcji) i wiele innych. Tak oto ewoluuje 'INFORMACJA'.

W wyniku zobwodowania przełożeń stajemy się INFORMACJĄ. Informacja może być modyfikowana wg praw architektury jaka tworzy przełożenia. Taki mechanizm oprogramowania natury informacyjnej możliwy jest dlatego, że oparty jest na skonstruowanym przełożeniowym zobwodowaniu dla kolejnych funkcji i zdarzeń jakie one generują.

Zatem GENY czyli funkcje o danej złożoności są zdefiniowane poprzez zewnętrzne oprogramowanie natury.

W ESLN nazywamy to ARCHITEKTURĄ INFOENERGETYCZEGO POLA. To budowla. Jest to ważna wiedza, ponieważ modyfikując geny czyli bezpośrednio uszkadzając wzory, niszcząc zobwodowanie - robimy tak zwany "martwy wynik". Pole infoenergetyczne zczyta te zmiany w długim czasie przełożeniowym i z kolei wpłynie to na nas, jako elementy zczytujące dane natury. I tak w  kółko. Tym dokładnie jesteśmy jako ludzie i twór. Kwant zadaniowy. Przetwarzamy dane. (Patrząc skalą procesów fizycznych, a nie skalą życia). "Sens" się też skaluje.... to wielka trudność punktu odniesienia w byciu naukowcem i badaczem. 
 
A chcąc programować to Pole, potrzebna jest znajomość tej architektury perzełożeń. A chcąc mofyfikować wzory, trzeba zrozumieć zobwodowanie. Bez tego nie zrozumiemy zobwodowanego białka, jakie konstrukcyjnie korzysta z INFORMACJI z POLA OTOCZENIA w sposób zobwodowany. (Informacja zwrotna). 



/Ilustracja ta przedstawia zaawansowane głębsze znaczenie jakiego tutaj nie wyjaśnimy. W projekcie badań jest cały dział zobwodowania dla tego procesu nazwanego panopticon/synopticon, dla kodowania przełożeniowego jakiego tutaj nie opiszemy.




WAŻNE!


Zdjęcie powyżej to przykład "wyrwanej" z całości cząstki czyli funkcji. Tym jest ten element w laboratorium. Element z rozbicia nie jest tym samym, czym jest w zobwodowanej konstrukcji wynnikowej. Oprogramowanie odczyta na nowo jego funkcję własną, ale już nie zobwodowaną. 


W naturze taki element istnieje jako funkcja odpowiednio ustawiona w przełożeniach, konstruująca przełożenia, czyli hierarchicznie zobwodowana. Czyli przyglądając się białemu rotującemu punktowi "kodująca informacja" (jest takim kodem myśl ludzka, a także program kierunkowy samoanalizy funkcji), penetruje on przestrzeń orbitalnie po konstrukcji i PRAWEM ROTACJI, opartej na konstrukcji i architekturze: czyli informacja nadawana staje się zwrotną poprzez (szereg czynników) wraca do "siebie", definiuje siebie na podstawie sondowania otoczenia, rzeczywistości. Autoanaliza w otoczeniu. To również odpowiedź na to, czy nasze myśli się materializują. I my też tak działamy. 

Ogólny charakter hierarchicznej konstrukcji rzeczywistości jest prawem wzrostu, nie ma mowy o przywracaniu stanów pierwotnych, wcześniej wyrwanych np. cząstek. Natomiast cecha wynikająca z konstrukcji warstw mówi o czasie przełożeniowym takich czytniczych wędrówek. 


Logicznym zatem jest, że modyfikowana próbka nie "podłączy się" z całym system, przypadkowo, ona musi być zobwodowana.

Możemy użyć zobwodowań dla zastępczych produktów, ale musimy znać ich specyfikę w architekturze. Skalowanie to prawo kierunku i wzrostu, dla trwania ogólnych procesów. Poza skalowaniem nie istniejemy. To fundamentalne prawo wszystkiego. 

--------------------------------------


Ilustracja poniżej również demonstruje zasadność obrazowania się świata widzialnego i to, dlaczego wynikiem są przełożenia. Z jednolitej objętości tworzą się kolejne funkcje, zagęszczenia o ciągu zasadności (wszystko oparte jest na drganiach, ruchach fazowych, spinowaniu, naprzemienności, wibracjach, zdarzenie w otoczeniu - coś co wpływa na to "mleko"). My jesteśmy zbudowani z tych wszystkich warstw jakie zaczynają być nieuporządkowane, bo zagęszczają się.  To architektura. 


Niemożliwe jest modyfikowanie genów w ujęciu współczesnym, gdy siły jakie je definiują mają skalę kosmosu, wpływy z kosmosu. I my jako replikujący nietrwały kwant też jesteśmy elementem tego programu wynikowego z przełożeń. Widać w oczywisty sposób jak istotne jest poznanie takich przełożeń i ich połaczenie z infoenergetyką całości, czyli znaleźć zobwodowanie w zapisujących się warstwach skalujących - aby "przełączać się" między obwodami. Ewolucja narzędzi jakie wytwarzamy ma przeogromny sens, to jak przemiana stanu materii. 


Obecne modyfikowanie genów to wykorzystywanie ich naturalnej programowej cechy tworzenia się z połączeń. Jednak błędy w hierarchizacji (a nie ma współcześnie jeszcze fizyki informacji w dziale mofyfikowania genów, zatem logiki z hierarchizacji połączeń nie znamy) obcujemy z błędami: rak, wady klonowanych produktów, bezpłodność, choroby, osłabienie konstrukcji, brak odporności, samodestrukcja i deformacja, inne. O "przedłużania życia" nie mówiąc. 

Jeśli zobwodowanie funkcji w hierarchicznym oprogramowaniu, nie stanie się fundamentem nowej genowej rewolucji, to o kosmicznych podbojach przez człowieka - nie ma sensu nawet śnić.  

01CONTACT

tel. +48 531 636 400

marlena@esln.pl

02MORE INFO

an axiom 

https://marlenawitek-esln.blogspot.com/reasume
/ksiazka/posty-badania/

03COUNTRY

Poland

Strona stworzona za pomocą kreatora stron www Manifo.com